JESTEŚMY SZÓSTĄ DRUŻYNĄ W POLSCE
W pierwszym meczu z Łodzią pokazaliśmy klasę, i wygraliśmy. Zapowiadało się cudownie. Sylwek Buczyński po spotkaniu powiedział: „Jestem dumny i szczęśliwy z tego, że pokonaliśmy Łódź, która jest jedną z najlepszych drużyn w Polsce. Przez ten rok ciężko pracowaliśmy na taki sukces i cierpliwie czekaliśmy na ten dzień. Na pewno dopisało nam trochę szczęścia, świetnie spisywał się też nasz bramkarz, (tak naprawdę piłkarz nożny), ale mieliśmy również pomysł oraz wielką chęć pokonania Łodzi. Podstawą tego zwycięstwa była jednak nasza wspólna praca. Triumf w tym spotkaniu wydawał się dla nas być "mission impossible". Jeśli udało nam się wygrać z Łodzią pierwszy mecz, to dlaczego nie możemy pokonać ich także w piątek?” Niestety drugi mecz był już dla nas porażką. Po pięciu minutach gry, Sędzia, który dokładnie obserwował naszych rozgrywających w pierwszym meczu, celowo wykluczył nam najlepszego zawodnika – Piotrka Książkiewicza. Tego trener Buczyński nie mógł zdzierżyć, chciał coś powiedzieć, ale jeszcze nie zdążył zainterweniować, gdy Sędzia momentalnie pokazał żółtą kartkę. Rozgrywającym był już tylko Adaś Szpara, który robił wszystko, by wygrać spotkanie. Przegraliśmy, ale z honorem. Opuszczaliśmy salę z dużym niesmakiem, mogła być uczciwa gra, a nie próba ustawienia spotkania. Po południu już tylko leczyliśmy zakwasy, siły opadły z wszystkich chłopaków. Kolejne dwa mecze nie były udane, ale i tak wracamy z trofeum. I w tym miejscu chcemy podziękować panu Markowi Książkiewiczowi (trenerowi II-go ligowego AZS UZ) za cenne wskazówki w przygotowaniach do turnieju. Jesteśmy szóstą drużyną w Polsce. Przyrzekliśmy sobie, że przełamiemy monopol Łódzkiego Szkolnego Związku Sportowego i na drugi rok to Zielona Góra będzie gospodarzem Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Ręcznej Chłopców Szkół Ponadgimnazjalnych.
Mirosław Wyderkiewicz, Wasz wierny kibic piłki ręcznej