JA I MÓJ WYMARZONY KONKURS GEOLOGICZNY

 

Gdy dotarliśmy do instytutu, oniemieliśmy z wrażenia jakie wywołali u nas moi konkurenci. Mocno zestresowani, lecz nie zrażeni, wzięliśmy się do pracy - ja chwyciłem długopis, a Pani Beata trzymała kciuki.

Konkurs składał się z dwóch części - z testu wiedzy z zakresu geologii oraz z rozpoznawania okazów geologicznych. W obu konkurencjach, poradziłem sobie całkiem nieźle, choć niektóre elementy bardzo mnie zaskoczyły. Do końca uroczystości towarzyszyło mi uczucie niepewności.

Zanim organizatorzy ogłosili wyniki konkursu, skutecznie budowali napięcie wręczając pomniejsze nagrody i wyróżnienia. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się że moja praca pisemna szczególnie spodobała się organizatorom - zostałem obdarzony wyróżnieniem oraz bardzo rzadkim minerałem.

Jeszcze większe było moje zdziwienie, gdy wyczytywano wyniki konkursu - zająłem II miejsce, ustępując jedynie trzykrotnemu laureatowi tej corocznej batalii. Pech lub sukces - to nieważne. Udowodniłem że dzięki pasji, człowiek może wiele osiągnąć. W przyszłym roku, Wrocław pozna laureata, którym jest uczeń Zespołu Szkół Technicznych z Zielonej Góry.

Wojciech Faltyn